czwartek, 27 lipca 2017

polędwica z dorsza pieczona w ziołach

Z rybami mam nie po drodze, nie jadam ich, wcale...

Ale od czasu do czasu przyrządzam, zdrowe są, wiem, więc karmię nimi bliskich.

Niedawno kupiłam polędwicę z dorsza, okropnie droga niestety, ale ponoć smak wart tej ceny.
Żeby nie zepsuć jej postawiłam na prosty sposób przyrządzenia: zapiekłam ją w glinianym naczyniu, z dodatkiem świeżych ziół i - zamiast masła - oleju kokosowego - aromatycznie i (co dla mnie w tej chwili najważniejsze) dietetycznie.

Podałam z ziemniaczkami i lekką surówką.
Tacie bardzo smakowało, to najważniejsze:)




składniki: 

polędwica z dorsza
kilka gałązek świeżyć ziół
2 ząbki czosnku
2 łyżeczki oleju kokosowego (można użyć masła)
2 łyżeczki soku z cytryny
sól

Polędwicę opłukać pod bieżącą wodą, delikatnie oprószyć solą, skropić sokiem z cytryny.
Ułożyć w naczyniu żaroodpornym, obłożyć gałązkami świeżych ziół.
Na wierzchu położyć zgniecione trzonkiem noża ząbki czosnku i olej.

Przykryć folią aluminiową, wstawić do piekarnika rozgrzanego do 175 stopni. Piec ok 25 minut.



środa, 26 lipca 2017

błyskawiczne ciasto drożdżowe z jagodami

Dziś przepis na ciasto drożdżowe naprawdę wyjątkowe!

Przygotowywane za pomocą miksera, nie wymaga wyrabiania, rośnie tylko 20 minut.
Jest świetne!

Tym razem dodałam do niego jagody i było naprawdę obłędne.

Polecam wypróbować z różnymi dodatkami: innymi owocami, kulkami sera czy maku albo ze zwykłą kruszonką!

Pycha!



składniki:

500 g mąki pszennej
250 ml ciepłego mleka
100 g stopionego masła
4 jaja
200 g cukru
szczypta soli
łyżeczka ekstraktu z wanilii
50 g świeżych drożdży

ponadto:
ok 3/4 szkl jagód
łyżka mąki ziemniaczanej
tłuszcz i kasza manna do blaszki


Jagody wymieszać z mąką ziemniaczana

Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru, miksując dodawać kolejno pozostałe składniki, wyrabiać ciasto mikserem o 10 minut.

Ciasto przelać do natłuszczonej i wysypanej kaszą manną podłużnej blaszki.
Odstawić w ciepłe miejsce bez przeciągów, pod przykryciem na ok 20 minut.

Następnie na wierzch równą warstwą wysypać jagody, wstawić ciasto do zimnego piekarnika, włączyć nastawiwszy na 180 stopni, trzymać ciasto wewnątrz ok 45 minut (do tzw. suchego patyczka).


poniedziałek, 24 lipca 2017

pavlova z kremem bazyliowym i owocami

Nazwa tego wyjątkowego deseru pochodzi od nazwiska rosyjskiej primabaleriny Anny Pavlovej, która podczas tryumfalnego tournée po Australii i Nowej Zelandii w latach 20. ubiegłego wieku zainspirowała swoim tańcem i wyglądem nieznanego z nazwiska szefa kuchni. Stworzył on deser mający oddać lekkość i słodycz Pavlovej - biała puchata beza z bitą śmietaną i owocami doskonale spełniła ten warunek.

W mojej wersji zamiast tradycyjnej bitej śmietany beza pokrywa niesamowity, lekki kremem o smaku bazylii - cudownie komponuje się ze świeżymi malinami i jagodami.

Śmietanę do przygotowania kremu warto przygotować dzień wcześniej, również bezę można upiec jednego dnia, kolejnym już tylko dokończyć i przełożyć. 

W moim domu niestety - czego kompletnie nie rozumiem - poza mną nikt nie przepada za bezą...


składniki:

ciasto:
1 szkl białek
szczypta soli
300 g miałkiego cukru
1,5 łyżeczki soku z cytryny
1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej

krem:
300 ml śmietany kremówki
250 ml sera mascarpone
5 łodyżek bazylii
2 łyżki cukru pudru "królewski"

ponadto:
maliny
jagody amerykańskie
świeże listki bazylii

Białka ubić ze szczyptą soli, partiami dosypując cukier aż powstanie gęsta, lśniąca piana, delikatnie połączyć z sokiem z cytryny i mąką. 

Na papierze do pieczenia narysować okrąg średnicy ok 24 cm, wyłożyć pianę, wyrównać wierzch i wygładzić boki. 

Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni, zmniejszyć temperaturę do 150 stopni, suszyć bezę ok 1,5 godz. Powinna być chrupiąca z zewnątrz i mięciutka, lekko ciągnąca w środku.


Śmietanę doprowadzić do wrzenia. Do wrzącej wrzucić całe gałązki bazylii, przykryć, odstawić do wystudzenia, następnie umieścić na kilka godzin (najlepiej całą noc) w lodówce. Ze schodzonej śmietany wyjąć bazylię, porządnie wycisnąć.
Śmietanę wraz z serkiem mascarpone ubić na sztywny krem, pod koniec dodając cukier puder.

Krem wyłożyć na bezę niedługo przed podaniem, na wierzch wysypać owoce, dekorować listkami bazylii. 


Przepis dodaję do akcji "Ciasto na niedzielę", której tematem w tym tygodniu są owocowe słodkości. 
Oprócz mnie udział wzięła: Angelika, Joanna

piątek, 21 lipca 2017

tarta z chorizo i grillowanym bakłażanem

Tak naprawdę w tej tarcie naprawdę niezwykły jest sos: kremowy, aksamitny, z dodatkiem sera z niebieską pleśnią, co za tym idzie o wyjątkowym aromacie.

Ponadto kruche ciasto z dodatkiem mąki pełnoziarnistej, grillowane bakłażany i chrupiące chorizo.

Sycący i wyjątkowo mocny smak.



składniki:

ciasto:
3/4 szkl mąki pszennej
1/4 szkl mąki pszennej pełnoziarnistej
100 g zimnego masła
1/3 szkl wody
szczypta soli

sos:
1 szkl jogurtu greckiego
ok 60 g sera z niebieską pleśnią
jajko

nadzienie:
bakłażan
ok 120 g chorizo

pęczek szczypioru


Masło posiekać z mąką, dodać wodę i sól, szybko wyrobić ciasto.
Wylepić nim natłuszczoną blaszkę, ponakłuwać widelcem, odłożyć na godzinę do lodówki.

Bakłażana pokroić w o 1 cm plastry, włożyć do osolonej wody, odstawić na 20 minut. Po tym czasie osuszyć papierowym ręcznikiem, grillować (ja polecam stołowy grill elektryczny o gabarytach gofrownicy, świetny jest, błyskawiczny, nie wymaga tłuszczu i łatwo się go czyści!).

Chorizo pokroić w plastry, wrzucić na rozgrzaną patelnię, smażyć mieszając aż tłuszcz się wytopi a plasterki będą chrupkie.
Wyjąć kiełbaski i osączyć na papierowym ręczniku.

Schłodzone ciasto wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni.
Piec ok 15 minut.
Na podpieczony spód wylać 3/4 sosu, wyłoży plastry bakłażana i chorizo, na wierzch wylać resztę sosu.
Piec ok 25 minut.

Przed podaniem wierzch posypać szczypiorem.

czwartek, 20 lipca 2017

domowe lody waniliowe

Wreszcie mamy lato:)
Prawdziwe!
Żar leje się z nieba, jest upalnie i leniwie.

Choć to nie całkiem zdrowo, większość z nas w takie właśnie dni decyduje się na ochłodzenie za pomocą lodów!

W tym wpisie chciałabym podzielić się przepisem na domowe lody waniliowe; najlepsze, jakie udało mi się zrobić do tej pory.

Aksamitne, pachnące wanilią, nie zamarzają na kość i dają się formować w gałeczki nawet po długim przebywaniu w zamrażarce.

Koniecznie wybierzcie świeże, dobrej jakości jaja.

Przepis można potraktować jako bazę do wyrobu różnych lodowych smaków, wystarczy pod koniec przygotowywania dodać np pokruszoną chałwę czy owocowy mus i uzyskamy nowe, ulubione smaki:)




składniki:

400 ml śmietany kremówki
2 jaja
ziarenka z jednej laski wanilii
3 łyżki cukru
szczypta soli

Jaja sparzamy wrzątkiem, oddzielamy białka od żółtek

Żółtka ucieramy z cukrem na kogel-mogel, dodajemy ziarenka wanilii.

Białka ubijamy na sztywno z dodatkiem soli.

Śmietanę ubijamy.


Białka, żółtka i bitą śmietanę przekładamy do gotowej do pracy maszyny do lodów.
Mieszać ok 40 minut, następnie schłodzić w zamrażarce.



Jeśli nie mamy maszyny do lodów należy wszystkie składniki  dokładnie, ale bardzo delikatnie wymieszać, przełożyć do pojemnika, włożyć do zamrażarki, po półgodzinie zmiksować, ponownie włożyć do zamrażarki- czynność powtórzyć jeszcze dwukrotnie.

sobota, 15 lipca 2017

"pizza" na ryżowym spodzie

Przepis, a właściwie inspirację do przygotowania tej niecodziennej potrawy znalazłam w książce z serii "Smacznie i zdrowo" pt. "Pizza*focaccia*bruschetta*piada", wyd. SBM.

Zaciekawił mnie ten ryżowy spód.

I teraz mogę już śmiało polecić - jest super!

To taka nie całkiem pizza, ale danie bardzo smaczne, pożywne i - dokładnie jak pisałam w poprzednim poście -pozwala nam zużyć tzw "resztki" w kuchni.
Śmiało możemy wykorzystać ryż, jeśli został nam z obiadu, no a na nadzienie wybrać wszystko, co zalega w lodówce:)

Oczywiście na wierzch tej ryżowej pizzy każdy może dać co zechce; ja podaje składniki, które znalazły się u mnie. Również wykończenie - jakkolwiek polecam polanie świeżą, aromatyczną oliwą, myślę,  że i tradycyjny keczup będzie ok.

Polecam wiec!




składniki:

spód:
2 torebki ugotowanego ryżu
200 g mięsa mielonego
2 jajka
1/2 cebuli
łyżeczka mieszanki ziół włoskich
sól, pieprz do smaku

nadzienie:
5  łyżek sosu pomidorowego
mała cukinia
1/2 czerwonej papryki
1/2 cebuli
pomidor
kilka plasterków szynki dojrzewającej
po 50 g sera mozzarella, feta, żółtego z ziołami, kanapkowego
oliwa


Cebulę drobno posiekać, wymieszać z ryżem, mięsem, jajkami i przyprawami. Zblendować na gładką masę.

Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boki natłuścić. Wyłożyć ciasto ryżowe, wyrównać. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni, piec ok 20 minut.

Cukinię umyć, pomidora sparzyć, cebulę obrać, wszystko pokroić w plastry.
Z papryki wyjąć gniazda nasienne, pokroić w paseczki.
Szynkę porwać na paski.
Sery podzielić na niewielkie kawałki.

Na podpieczonym spodzie rozsmarować sos pomidorowy, wyłożyć nadzienie.
Piec jeszcze ok 15 minut.

Podawać gorące, polane odrobiną oliwy.

czwartek, 13 lipca 2017

pierogi "oszukańce"

Przepis znalazłam tu, zaintrygowała mnie nazwa :)

Po przeczytaniu opisu byłam już zdecydowana wypróbować!

Lubimy pierogi z wytrawny farszem, lubimy też dania "recyklingowe", do przygotowania których można użyć wartościowych produktów pozostających z przygotowania innych dań, np - jak tutaj - mięsa z rosołu..

Dnie kuchni podkarpackiej, farsz z gotowanego mięsa z dodatkiem kaszy, przyprawiony lubczykiem - to musiało być smaczne.
I było!
Bardzo dobre:)

Ciasto przygotowałam z mojego ulubionego, "trzyskładnikowego" przepisu. Do jego przygotowania użyłam tym razem maki orkiszowej.


składniki:

ciasto:
250 g mąki orkiszowej
ok 250 ml jogurtu greckiego
szczypta soli

nadzienie:
250 g gotowanego mięsa
100 g ugotowanej kaszy jęczmiennej
cebula
2 łyżki oliwy
duża garść siekanego świeżego lubczyku (w wersji suszonej wymieszany z majerankiem)
sól, pieprz do smaku

ponadto:
cebula
tłuszcz

Cebulę drobno pokroić, przesmażyć na oliwie. Wymieszać z ugotowaną kaszą oraz pokrojonym mięsem. Dodać przyprawy. Zblendować na gładką masę.

Mąkę przesiać, posoli, partiami dodawać jogurt, tyle, by ciasto było mięciutkie i elastyczne.
Od razu wałkować, wycinać krążki, nakładać porcje farszu, formować pierogi. (Ja użyłam specjalnej podkładki do sklejania pierogów, dlatego moje pierożki mają kształt sześciokątów).

Pierogi partiami gotować w osolonym wrzątku.

Posiekaną cebulkę zrumienić na tłuszczu. Polewać pierogi przed podaniem.

środa, 12 lipca 2017

tarta z kremem bazyliowym i truskawkami

Odkryłam niedawno, że moja ukochana bazylia nadaje się nie tylko do sałatek i innych dań wytrawnych, znakomicie smakuje również w słodyczach.
To było niezwykłe i zaskakujące, pokochałam ten smak.

Krem, który przygotowałam jest obłędny!
W tej tarcie, w połączeniu z bardzo kruchym ciastem, czekoladą oraz świeżymi truskawkami smakuje nieziemsko.
Trudno poprzestać na jednym kawałku.

Trzeba pamiętać, że śmietana przed przygotowaniem kremu potrzebuje kilku godzin (najlepiej całej nocy) w lodówce.



składniki:
ciasto:
150 g mąki pszennej
150 g mąki krupczatki
200 g zimnego masła
100 g cukru pudru "królewski"
2 żółtka

krem:
200 ml śmietany kremówki
250 ml sera mascarpone
5 łodyżek bazylii
2 łyżki cukru pudru "królewski"

ponadto:
100 g ciemnej, gorzkiej czekolady
truskawki
świeże listki bazylii


Śmietanę doprowadzić do wrzenia. Do wrzącej wrzucić całe gałązki bazylii, przykryć, odstawić do wystudzenia, następnie umieścić na kilka godzin (najlepiej całą noc) w lodówce.


Masło posiekać z obiema mąkami, dodać pozostałe składniki, szybko wyrobić gładkie ciasto. odłożyć na 30 minut do lodówki.


Schłodzone ciasto rozwałkować, wykleić nim dno i boki formy na tartę. Ponakłuwać widelcem, wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni, piec ok 15 minut.

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Za pomocą pędzelka silikonowego rozsmarować na upieczonym cieście (może być jeszcze ciepłe), odstawić do wystudzenia i stężenia.

Ze schodzonej śmietany wyjąć bazylię, porządnie wycisnąć.
Śmietanę wraz z serkiem mascarpone ubić na sztywny krem, pod koniec dodając cukier puder.

Krem wyłożyć na tartę, odstawić do lodówki.

Przed podaniem udekorować truskawkami i listkami bazylii.


Przepis bierze udział w akcji "cukier z głową":

www.uczymyjakslodzic.pl
  Cukier z głową

niedziela, 9 lipca 2017

ciasto z truskawkami

Smak mojego dzieciństwa.
Przygotowywane niezmiennie od lat, co roku!

Ulubione ciasto wszystkich pokoleń - nigdy się nie nudzi.
Może dlatego, że sezon truskawkowy taki krótki jest...

Biszkopt z kremem budyniowym, truskawki i galaretka - mniam!
Trudno poprzestać na jednym kawałku...


składniki:

ciasto;
4 jaja
1 szkl cukru białego "Polski Cukier"
2 łyżki zimnej wody
1/2 szkl mąki pszennej
1/2 szkl mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia

krem:
1/2 l mleka
3/4 szkl cukru białego "Polski Cukier"
3 żółtka
1 łyżka ekstraktu z wanilii
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
200 g masła
50 g dobrej margaryny

ponadto:
truskawki
2 galaretki truskawkowe

Zacząć od rozrobienia galaretek w 3 szkl gorącej wody. Odstawić do wystudzenia.


Jaja ubić z cukrem i wodą. Delikatnie wmieszać obie maki przesiane z proszkiem do pieczenia. Wylać do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Piec ok 30 minut.
Po upieczeniu wystudzić, wyjąć z blaszki, delikatnie odkleić papier, ale nie wyrzucać go-ponownie umieścić ciasto na papierze w blaszce.

Żółtka, obie maki i ekstrakt waniliowy wymieszać z 1/2 szkl mleka.
Pozostałe mleko z cukrem zagotować, na wrzące wlać masę żółtkową, ugotować gęsty budyń. Odstawić do wystudzenia.

Masło z dodatkiem margaryny utrzeć na puch (niewielki dodatek margaryny sprawia, że krem uciera się szybciej i jest bardziej puszysty, w smaku zupełnie jej nie czuć). Partiami dodawać budyń.
Krem wyłożyć na biszkopt.

Truskawki oczyścić, ułożyć gęsto na kremie. Wstawić do lodówki.

Na schłodzone ciasto wylać tężejącą galaretkę. Odstawić do lodówki do całkowitego jej zastygnięcia.



Przepis zgłasza do durszlakowej akcji   "uczymy jak słodzić"

sobota, 8 lipca 2017

sałatka ze szparagami

Szkoda, że sezon szparagowy jest tak krótki...
Moja propozycja na pyszną, lekką i pożywną sałatkę. 
Bo ja-tak w ogóle-uwielbiam sałatki!

składniki:
pęczek szparagów
5 jaj
świeży ogórek
biała rzodkiew (lub pęczek rzodkiewek)
pęczek szczypiorku
sól, pieprz do smaku
2 łyżki jogurtu greckiego
łyżka majonezu
łyżka soku z cytryny

Szparagi oczyścić, odłamać zdrewniałe końcówki, wrzucić na lekko osolony wrzątek, obgotować ok 7 minut, osączyć, wystudzić, pokroić w ok 3 cm kawałki.
Jaja ugotować na twardo, pokroić w kostkę.
Ogórki i rzodkiew obrać, pokroić w kawałki.
Szczypiorek posiekać.
Wszystkie składniki sałatki włożyć do miski, doprawić do smaku, dodać sok z cytryny, jogurt i majonez.
Wymieszać, odstawić do lodówki.

czwartek, 6 lipca 2017

twarogowe naleśniki z frużeliną truskawkową

Sezon truskawkowy powoli się kończy.
Trzeba wykorzystać maksymalnie te pyszne owoce!

Dziś mam propozycję na rewelacyjne danie, które jest słodkie, apetyczne i sycące; znakomicie nadaje się na lekki letni obiad albo  ciepłą kolację.

To nie są zwyczajne naleśniki!
Do ciasta dodaje się twaróg, dzięki temu są naprawdę niesamowite. Nie potrzeba im wcale nadzienia :)

Polałam je fantastycznym truskawkowy sosem.

Listki świeżej mięty dopełniają całości - danie wygląda i smakuje bombowo!




składniki:
200 g twarogu (nie musi być mielony)
3 duże jajka
250 g mąki pszennej
100 g cukru białego "Polski Cukier"
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
175 ml mleka
75 ml mineralnej wody gazowanej
szczypta soli
łyżka oliwy

frużelina:
400 g truskawek
2 łyżki cukru białego "Polski Cukier"
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka żelatyny

listki świeżej mięty



Zacząć od przygotowania frużeliny:

Mąkę wymieszać w ok 1/4 szkl zimnej wody.
Żelatynę namoczyć w w niewielkiej ilości zimnej wody.

Truskawki oczyścić, mniejsze zostawić w całości, większe pokroić w połówki lub ćwiartki. 
Dodać cukier, wymieszać, odstawić na 3 minuty, następnie podgrzewać na małym ogniu. 
Gdy zaczną wrzeć wlać mąkę, doprowadzić do wrzenia. Zdjąć z ognia. 
Kilka łyżek gorącego sosu wlać do żelatyny, mieszać do rozpuszczenia. Wlać do reszty sosu, wymieszać.
Odstawić do lekkiego przestudzenia. 



Żółtko oddzielić od białek. 

Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia.

Żółtka utrzeć z cukrem do białości, wciąż miksując wkruszyć twaróg, następnie dodawać na przemian po łyżce mąki i mleka. Na końcu wlać wodę, ekstrakt waniliowy oraz olej.

Białka ubić z solą na sztywną pianę. Delikatnie połączyć z resztą ciasta. 

Patelnię rozgrzać, przed smażeniem pierwszego naleśnika lekko natłuścić.

Nabierać porcje ciasta, smażyć naleśniki z obu stron na złoto.


Naleśniki podawać polane truskawkowym sosem, udekorowane listkami mięty. 

Przepis zgłasza do durszlakowej akcji   "uczymy jak słodzić"

50normal wak4wkqwlrryepd5tzf7bltavvdakgzz

środa, 5 lipca 2017

dżem truskawkowy z bazylią

Staram się gotować smacznie i zdrowo, ograniczać ilość nazwijmy to "chemicznych" dodatków w kuchni.

W okresie letnim przygotowuję sporo przetworów, które potem umilają i urozmaicają nam posiłki w czas późnojesienny, zimowy i wczesnowiosenny.

Jednym z obowiązkowych przetworów na półkach mojej spiżarni są dżemy.

I tu dochodzimy do kwestii spornej: uwaga! Swoje dżemy zwykle przygotowuję na różnego rodzaju "gotowcach żelujących". Wiem, że nie są one całkiem zdrowe - mimo zapewnień producentów, że zawierają wyłącznie naturalne składniki, ale kiedy mam do wyboru przygotowanie dżemu w sposób, w którym cała obróbka termiczna owoców trwa mniej niż 10 minut, i używam stosunkowo niedużo cukru, jestem pewna, że zachowają i tak więcej smaku i witamin niż owoce duszone wiele godzin, nierzadko nawet kilka dni...

Ostatnio zakochałam się w aromacie bazylii w różnego rodzaju słodkościach. Spróbowałam więc dodać jej i do dżemu, wyszło bombowo!

Jeżeli dobrze przygotujemy słoiki, dżem - bez pasteryzacji - zachowa świeżość aż do przyszłego sezonu:)

Przed przygotowaniem dżemu słoiki wraz z zakrętkami  należy umyć, ustawić do góry dnem na kratce z piekarnika, podgrzewać w temperaturze ok 100 stopni do czasu, aż słoiki wysuszą się i nagrzeją.

składniki:
1 kg truskawek
350 g cukru
1 żelfix 3:1
5 gałązek bazylii

Truskawki oczyścić, obrać z szypułek, przekroić na połówki, większe na ćwiartki.
Wymieszać z zelfixem.

Gałązki bazylii (listki wraz z łodyżkami) zblendować na papkę z ok 100 g cukru.

Truskawki wstawić na ogień, ciągle mieszając doprowadzić do wrzenia.

Dodać cukier z bazylią i resztę cukru, gotować jeszcze ok 2 minut.

Zdjąć z ognia, mieszać do czasu, aż zniknie piana.

Dżem nakładać do gorących słoików, od razu zakręcać i odstawić do góry dnem.
Pozostawić tak do czasu, aż całkowicie wystygną.

wtorek, 4 lipca 2017

curry drobiowe z kalafiorem

Przepis znalazłam dawno temu w jakimś czasopiśmie, w kolejce do stomatologa :D
Tak mi się spodobał, że pstryknęłam mu fotkę telefonem, potem zapomniałam.
Niedawno przeglądając komórkę znalazłam go i postanowiłam wypróbować.

Po swojemu zmodyfikowałam.
Wyszło bardzo, ale to bardzo dobre!

Danie smaczne, aromatyczne i sycące.
Idealne na obiad.


składniki;
podwójny filet z kurczaka
puszka ciecierzycy
mały kalafior
2 ząbki czosnku
4 łyżki oliwy z oliwek
3/4 szkl jogurtu greckiego
3 pomidory
łyżka curry
przyprawy do smaku:
sól
pieprz kajeński
mielone goździki, imbir
gałka muszkatołowa
cynamon



Przyprawy (bez curry) oraz przeciśnięty przez praskę czosnek rozetrzeć z 2 łyżkami oliwy, natrzeć mięso, odstawić na 15 minut, następnie pokroić w kostkę. Ponownie wymieszać i odstawić jeszcze na 15 minut.

Kalafior oczyścić, podzielić na różyczki.

Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w kostkę.

Ciecierzycę osączyć.

Na patelni rozgrzać resztę oliwy, wrzucić mięso, smażyć mieszając ok 5 minut, następnie dodać kalafior, wlać 1 szkl wody, dusić aż kalafior będzie półtwardy.
Wówczas dodać pomidory, ciecierzycę i curry.
Doprowadzić do wrzenia.

Zdjąć z ognia, delikatnie wmieszać jogurt grecki.

Podawać z ugotowanym na sypko ryżem.

poniedziałek, 3 lipca 2017

chlebek z warzywami i fetą, na jogurcie greckim

Uwielbiam jogurt grecki, chętnie testuję różne dania z jego dodatkiem. 
Dziś proponuję wytrawny wypiek; chlebek  - właściwie patrząc na niego chętniej użyłabym określenia "keks", z ciasta przygotowanego na bazie tegoż jogurtu właśnie, bez drożdży, za to obficie nadziany warzywami, ziołami i serem feta.
Wygląda zachwycająco, dobrze smakuje.
Świetny dodatek do dań z grilla.

składniki:
325 g mąki pszennej
100 g mąki pełnoziarnistej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
duża szczypta soli
1 szkl liści jarmużu
2 pomidory
2 łyżki posiekanej natki pietruszki, bazylii lub innych ziół
ząbek czosnku
125 g sera feta
400 ml jogurtu greckiego
1/2 szkl oliwy
2 jajka
1 mały oscypek
1 łyżka oliwy

Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić jarmuż pozbawiony twardych, łykowatych nerwów i porwany na kawałki, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. dusić aż liście zmiękną. Wystudzić.
Pomidory sparzyć, zdjąć skórkę. Wodnisty środek z nasionkami wyrzucić (lub wykorzystać do innego dania), mięsisty miąższ pokroić w kostkę.
Ser pokroić w ok 1cm kostkę.  
Jogurt wymieszać z oliwa i jajkami na jednolitą masę.
Do miski wrzucić obie mąki, sól i proszek do pieczenia. Dodać pozostałe "mokre" składniki ciasta oraz nadzienie.
Delikatnie wymieszać.
Przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia blaszki.

Piec ok 50 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.

niedziela, 2 lipca 2017

feta marynowana w oliwie z ziołami

Nie całkiem wierze w to, co zobaczę w TV.

Tym razem jednak chciałam podzielić się refleksją na temat sera fety, która inspirowana była wypowiedzią pewnej lokowanej blondyny-właścicielki sieci restauracji- w jednym z programów o charakterze prawie-kulinarnym.
Zauważyła ona bowiem, że to, co sprzedają w większości naszych sklepów, nie ma nic wspólnego z fetą! Co prawda użyła nieco innych słów, niekoniecznie chciałabym je wprost cytować, ale nie mogę się nie zgodzić!
Jeśli macie ochotę na fetę, koniecznie poszukajcie takiej prawdziwej, twardej, niezbyt słonej, dającej pokroić się w ładne kostki. 
To maziste, słone "niewiadomoco" z kartonika ma tylko jedną zaletę: niższą cenę, ale przyznacie-za dobre rzeczy warto zapłacić więcej-prawda?

Chciałabym podzielić się przepisem na fetę marynowaną w oliwie z ziołami: proste a jakże smakowite! 
Tak przygotowany serek nabiera nie tylko wyjątkowego smaku, ma również nieco inną, bardziej sprężystą konsystencję, wygląda i pachnie wspaniale!
Serek można wykorzystać wszędzie tam, gdzie używamy zwykłej fety: w sałatkach, na kanapkach, do zup, na pizzę i wszędzie tam, gdzie mamy ochotę. 

Każdorazowo serek może mieć nieco inny smak, w zależności od ziół, jakie do niego dodamy. 
Obecnie możemy cieszyć się wyjątkowo mocnym aromatem świeżych ziół, grzechem byłoby nie skorzystać. 
Można dodać również przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku.

Jeśli zostanie nam oliwa z suszonych pomidorów (np takich) również możemy wykorzystać ją do zalania serka.

Dodatkową zaletą tak przygotowanej fety jest to, że oliwę w której się marynowała można w całości spożytkować jako gotowy sos do sałatek.

składniki:
opakowanie sera feta
2 łyżki świeżych ziół, drobno posiekanych
oliwa

Ser pokroić w kostkę.
Ułożyć w naczyniu (np słoiku), posypać ziołami, zalać oliwą.
Szczelnie zamknąć.

Odstawić w chłodne miejsce na minimum 24 godziny, moim zdaniem prawdziwą pełnię smaku serek osiąga po 3 dniach. 


sobota, 1 lipca 2017

błyskawiczne ciasto z rabarbarem, malinami i z pianką

Witam z kolejnym, słodkim wpisem na moim nowym blogu:)

Dziś proponuję pyszne, puszyste i łatwe w przygotowaniu ciasto z rabarbarem.

Kto bywał na moim starym blogu ten wie, że ciasta z rabarbarem to ulubione wypieki mojego Taty. W jego ogrodzie rośnie wielki rabarbarowy krzak, z którego cała rodzinka zrywa te pyszne, kwaskowate łodyżki.

Niestety, stan zdrowia mojego Taty nie pozwala mu aktualnie na spożywanie żadnych słodyczy, jestem jednak pewna, że ciasto by mu smakowało!

Ciasto standardowo można po upieczeniu zwyczajnie posypać cukrem pudrem. Ponieważ w mojej lodówce ciągle zalegają jakieś białka, postanowiłam zrobić z nich piankę, którą zapiekłam na cieście.
Dzięki niej ma jeszcze lepszy smak i zyskało ciekawy wygląd!

Przepis na dużą blachę.



składniki:

ciasto:
8 jaj
1,5 szkl cukru
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
3 szkl mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szkl oleju

nadzienie:
kilka łodyg rabarbaru
ok 1 szkl malin (mogą być mrożone)

pianka:
4 białka
0,5 szkl cukru
łyżeczka mąki ziemniaczanej
łyżeczka octu

Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia.

Jajka ubić z cukrem,  wciąż ucierając wsypać mąkę, dodać olej i ekstrakt.

Gdy składniki się połączą przełożyć ciasto do wyłożonej papierem do pieczenia blaszki.
Na wierzchu ułożyć kawałki rabarbaru i wsypać maliny.

Wstawić blaszkę do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni, piec ok 35 minut.

Białka ubić z cukrem, pod koniec dodając mąkę i ocet.

Ciasto wyjąć delikatnie z piekarnika, obniżyć temperaturę do 160 stopni.

Na wierzchu ciasta rozsmarować piankę, wstawić ponownie do piekarnika, piec jeszcze 20 minut.