niedziela, 19 listopada 2017

kremówka od Pani Danusi

Nie mam pojęcia, kto to Pani Danusia :D
Przepis znalazłam tu i, co się zdarza bardzo rzadko, przygotowałam ściśle według instrukcji, zamieniając naprawdę bardzo maleńko.  Ponieważ więc w zasadzie cytuję, nie mogłabym rościć sobie prawa do zmiany nazwy:)

Najlepiej zaplanować pieczenie dzień wcześniej, albo rankiem na popołudnie, żeby zdążyła zmrozić się margaryna.

Potem już ciasto przygotowuje się błyskawicznie.
Blaty są niezwykle kruche, trzeba uważać, żeby ich nie połamać przy przekładaniu.
Krem nakłada się gorący, potem należy tylko zaczekać, aż wszystko wystygnie i zastygnie:)



składniki:

ciasto:
2 szkl mąki pszennej
250g zmrożonej margaryny
1/2 szkl jogurtu greckiego (kwaśnej śmietany)

krem:
1 l mleka
duża łyżka masła (dałam nieco więcej)
3/4 szkl cukru (oryginalnie 1 szkl)
łyżka ekstraktu z wanilii
1 szkl mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemiaczanej
3 żółtka

ponadto:
cukier puder
tłuszcz do blaszki

Mąkę przesiać na stolnicę, margarynę zetrzeć na tarce o grubych oczkach, dodać jogurt, szybko zarobić ciasto.
Podzielić na 2 części, rozwałkować, upiec w dwóch jednakowych blaszkach.
Przed włożeniem do piekarnika blaty warto ponakłuwać widelcem, wówczas się nie wybrzuszą.
Piec należy ok 15 minut, aż ciasto nabierze lekko złotego koloru.

W szklance mleka rozrobić żółtka i obie mąki.
Pozostałe mleko wraz z cukrem, masłem i waniliowym ekstraktem zagotować, na wrzące wlać masę żółtkowo-mączną, ugotować gęsty budyń.

Formę, w której piekły się blaty wyłożyć papierem do pieczenia, na dno włożyć pierwszy blat ciasta, na nim rozsmarować gorący krem, przykryć drugim blatem, lekko docisnąć, odstawić do wystudzenia.

Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.


1 komentarz: