Druga połowa listopada, a padający dziś śnieg zdziwił mnie, jakby co najmniej był maj :D
Na pocieszenie kawałek słodkiego, pachnącego latem ciasta!
Malinowa chmurka, delikatna, śliczna i rozkosznie pyszna .
Dziś u mnie nieco inna, jeszcze lżejsza równie smaczna wersja na delikatnym biszkopcie.
Do tego soczyście czerwona galaretka z malinami, krem na bazie serka mascarpone i chrupiąca beza.
Mniam.
Doskonale sprawdzą się do niej zamrożone jeszcze latem maliny.
składniki:
biszkopt:
4 jaja
2 łyżki wody
1 szkl cukru
1/2 szkl mąki pszennej
1/2 szkl mąki ziemniaczanej
łyżeczka proszku do pieczenia
300 ml śmietanki kremówki
250 g serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
500 g mrożonych malin
2 malinowe galaretki
beza:
1 szkl białek
szczypta soli
1 szkl cukru
1 lyżka octu
Jaja z dodatkiem wody ubić z cukrem, delikatnie wmieszać
obie mąki przesiane z proszkiem do pieczenia.
Wlać do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia, wstawić do
piekarnika rozgrzanego do 180 stopni, piec ok 20 minut.
Wyjąć, wystudzić.
Białka ubić ze szczyptą soli, pod koniec dodając partiami
cukier.
Do gładkiej, lśniącej piany delikatnie wlać ocet.
Wyłożyć do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia, wstawić
do piekarnika rozgrzanego do 150 stopni, suszyć około 2 godzin.
Wyjąć, wystudzić, delikatnie odkleić papier.
Galaretki rozpuścić w 1 i 1/2 szkl wody. Wrzucić zmrożone
maliny, wymieszać, odstawić na chwilę (uwaga! szybko tężeje!)
Na biszkopt wyłożyć tężejącą galaretkę z malinami. Włożyć do lodówki do całkowitego stężenia.
Kremówkę ubić, dodać cukier puder i sok z cytryny. Delikatnie wymieszać z serkiem mascarpone. Wyłożyć na galaretkę
Na końcu wyłożyć bezę.
Ale mi smaka narobiłaś :) Cudne ciacho!
OdpowiedzUsuńno ba! w tę pogodę paskudną musimy się rozpieszczać!
UsuńJak jest przepis to i wielkość blaszki by się przydała
OdpowiedzUsuń