poniedziałek, 9 grudnia 2019

pierniczki z amoniakiem

Pieką się pierniczki :) 
Przeklejam przepis ze starego bloga, bo moim zdaniem to ciasto, z dodatkiem amoniaku jest najlepsze ze wszystkich! Testowałam mnóstwo przepisów na pierniczki, ale nie trafiłam na nic lepszego.
Nawet nie wiem, który rok z rzędu pieczemy te pierniczki. Robiłyśmy już z niego tradycyjne lukrowene ciasteczka, piernikowe chatki i choinki, a także (moje ulubione) poduszeczki nadziewane powidałami, w czekoladzie!
Cieszę się tym bardziej, że tym razem ciasto zrobiła moja jedenastoletnia Córeczka, co dowodzi, że każdy pownien sobie z nim poradzić.
Zdjęcia różnych wypieków z lat poprzednich :)


składniki:
1 kg mąki
30 dkg cukru 
30 dkg miodu
4 jaja (2 całe + 2 żółtka)
2 łyżeczki amoniaku 
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki przyprawy do pierników
2 łyżeczki dobrej kawy (dobrze zmielona)
15 dkg masła 
4 łyżki kakao
15 dkg smalcu
1/4 szklanki zimnego mleka +1,5 łyżki mąki
szczypta pieprzu
Amoniak rozpuścić w zimnym mleku, dodać 1,5 łyżki mąki, zostawić do „wyburzenia”.
Jaja ubić z cukrem.
Wszystkie sypkie składniki wymieszać w sporej misce.
Tłuszcze rozpuścić, przestudzić.
Do masy jajecznej dodać miód, amoniak i  tłuszcz. Wymieszać, wlać do sypkich składników. W misce wyrobić ciasto. Odłożyć na min. 2 godz. do lodówki.
Ciasto ma cudowną, aksamitną konsystencję, wspaniale pachnie:)
Po „leżakowaniu” rozwałkować na grubość ok 0,5 cm, wykrawać dowolne kształty. Piec ok 15 min w temp 180 stopni.
Naprawdę wspaniałe ciasteczka. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz