Sezon na pomarańcze, ale te prawdziwe, soczyste i smaczne, uważam za otwarty!
Moja propozycja inauguracyjna - przepyszne, łatwe i szybkie a przy tym bardzo efektowne - odwrócone ciasto pomarańczowe.
Ciekawym dodatkiem do ciasta jest gazowany napój pomarańczowy, mirinda, albo fanta, dzięki niemu ciasto jest wyjątkowo puszyste ale i wilgotne, ma też ciekawy smak.
Najlepiej piec ciasto w silikonowej okrągłej formie, ewentualnie w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
składniki:
2 nieduże pomarańcze
5 jaj
szczypta soli
3/4 szkl cukru
3/4 szkl mirindy
3/4 szkl oleju
2,5 szkl mąki pszennej
łyżeczka proszku do pieczenia
cukier puder
Pomarańcze umyć, sparzyć wrzątkiem, skórkę zetrzeć na tarce. Miąższ pokroić w plastry.
Plastry ułożyć na dnie silikonowej formy.
Białka oddzielić od żółtek.
Białka ze szczyptą soli ubić, stopniowo dodając cukier, następnie żółtka i skórkę pomarańczową.
Mąkę z proszkiem przesiać, delikatnie wmieszać jaja, mirindę i olej.
Ciasto wylać na pomarańcze, włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Piec o 45 minut, do tzw. suchego patyczka.
Po lekkim przestudzeniu wyłożyć na paterę "do góry nogami"
Wierzch oprószyć cukrem pudrem.
lubię te odwrócone ciasta
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie. Ślinka mi pociekła na jego widok. Nigdy czegoś takiego nie próbowałam.
OdpowiedzUsuń