Dawno temu już widziałam na różnych stronach „ciasto
milionera”, straszną miałam na nie ochotę i jednocześnie coś mnie
powstrzymywało: niby uwielbiam takie okropnie słodkie rzeczy, ale jednocześnie
bałam się, że cienka warstwa ciasta z karmelem i czekoladą nawet dla mnie
będzie za słodka…
Przed Wielkanocą widziałam z kolei mazurki snikersy, niby to
samo, ale dla przełamanie słodyczy dodawano słone orzeszki; pomyślałam, że to
coś dla mnie!
Na święta nie zdążyłam, ale tak teraz, bez okazji i owszem.
Zrobiłam bez korzystania z jakiegoś konkretnego przepisu, na
cieście kruchym, które piekłam już nie raz, przy okazji robienia innych ciast.
I powiem tak: pycha!
Wciąż bardzo słodkie, ale słony smak w tym zestawie jest
wyczuwalny i niesamowicie przyjemny:)
składniki:
ciasto:
150 g masła
250 g mąki pszennej
szczypta soli
70 g cukru pudru
2 żółtka
ponadto:
puszka masy kajmakowej
szklanka orzeszków ziemnych
duża szczypta soli morskiej (pominąć, jeśli używamy
orzeszków solonych)
100 g czekolady mlecznej
100 g czekolady gorzkiej
1/4 szkl mleka
Mąkę przesiać, posolić, posiekać z masłem .
Dodać pozostałe składniki, wyrobić jednolite ciasto.
Odłożyć na 30 minut do lodówki.
Schłodzone ciasto rozwałkować, wylepić nim natłuszczoną
blaszkę.
Piec ok 15 min w temp 200 stopni.
Na ciepłym wciąż cieście rozsmarować kajmak, wysypać
orzeszki, lekko docisnąć.
Posypać solą morską; jeśli używamy prażonych orzeszków
solonych nie dosalać dodatkowo, i tak całe ciasto będzie wówczas bardziej
„orzechowo-słone”.
Czekoladę rozpuścić z dodatkiem mleka, polać wierzch ciasta.
Odłożyć do stężenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz