czwartek, 27 lipca 2017

polędwica z dorsza pieczona w ziołach

Z rybami mam nie po drodze, nie jadam ich, wcale...

Ale od czasu do czasu przyrządzam, zdrowe są, wiem, więc karmię nimi bliskich.

Niedawno kupiłam polędwicę z dorsza, okropnie droga niestety, ale ponoć smak wart tej ceny.
Żeby nie zepsuć jej postawiłam na prosty sposób przyrządzenia: zapiekłam ją w glinianym naczyniu, z dodatkiem świeżych ziół i - zamiast masła - oleju kokosowego - aromatycznie i (co dla mnie w tej chwili najważniejsze) dietetycznie.

Podałam z ziemniaczkami i lekką surówką.
Tacie bardzo smakowało, to najważniejsze:)




składniki: 

polędwica z dorsza
kilka gałązek świeżyć ziół
2 ząbki czosnku
2 łyżeczki oleju kokosowego (można użyć masła)
2 łyżeczki soku z cytryny
sól

Polędwicę opłukać pod bieżącą wodą, delikatnie oprószyć solą, skropić sokiem z cytryny.
Ułożyć w naczyniu żaroodpornym, obłożyć gałązkami świeżych ziół.
Na wierzchu położyć zgniecione trzonkiem noża ząbki czosnku i olej.

Przykryć folią aluminiową, wstawić do piekarnika rozgrzanego do 175 stopni. Piec ok 25 minut.



1 komentarz: