Ale od czasu do czasu przyrządzam, zdrowe są, wiem, więc karmię nimi bliskich.
Niedawno kupiłam polędwicę z dorsza, okropnie droga niestety, ale ponoć smak wart tej ceny.
Żeby nie zepsuć jej postawiłam na prosty sposób przyrządzenia: zapiekłam ją w glinianym naczyniu, z dodatkiem świeżych ziół i - zamiast masła - oleju kokosowego - aromatycznie i (co dla mnie w tej chwili najważniejsze) dietetycznie.
Podałam z ziemniaczkami i lekką surówką.
Tacie bardzo smakowało, to najważniejsze:)
składniki:
polędwica z dorsza
kilka gałązek świeżyć ziół
2 ząbki czosnku
2 łyżeczki oleju kokosowego (można użyć masła)
2 łyżeczki soku z cytryny
sól
Polędwicę opłukać pod bieżącą wodą, delikatnie oprószyć solą, skropić sokiem z cytryny.
Ułożyć w naczyniu żaroodpornym, obłożyć gałązkami świeżych ziół.
Na wierzchu położyć zgniecione trzonkiem noża ząbki czosnku i olej.
Przykryć folią aluminiową, wstawić do piekarnika rozgrzanego do 175 stopni. Piec ok 25 minut.
Môže byť fajne s tým zeleným. Pekný víkend prajem! ♥
OdpowiedzUsuń