Przepis na to ciasto zapisałam sobie jakiś czas temu.
Czasem warto mieć pomysł na zrobienie czegoś szybkiego i smacznego, słodkości, która nie wymaga użycia piekarnika.
Chyba najbardziej zaintrygowało mnie dodawanie do kremu surowego budyniowego proszku, ciekawa byłam, jak to się sprawdza w praktyce. Teraz już wiem - zaraz po przygotowaniu jest lekko wyczuwalny, później, po kilku godzinach w lodówce jest już super, gładki, aksamitny smak:)
Nadarzyła się okazja, bowiem w akcji "Ciasto na niedzielę" aktualnym tematem są wypieki z orzechami. Przejrzałam różne internetowe strony i znalazłam kilka różnych wersji tego smakołyku, jak zwykle w takich sytuacjach wybrałam sobie to, co mi odpowiadało najbardziej.
Oryginalnie deser przygotowuje się w prostokątnej blaszce i po zastygnięciu kroi w nieduże batony. Ponieważ silikonową foremkę mam tylko okrągłą, zdecydowałam się na okrągłe ciasto, krojone, jak tort: w trójkąty. Nie miało to absolutnie wpływu na ich smak.
Nanaimo bars to jedne z najpopularniejszych
kanadyjskich słodyczy. Istnieje wiele różnych wersji co do okoliczności ich
pojawiania się, jak również przez lata pojawiło się wiele różnych przepisów.
Jedno jest pewne: pochodzą z Nanaimo. Zawsze składają się z trzech warstw, które znakomicie ze sobą współgrają i się uzupełniają: ciasteczkowej, kremowej oraz czekoladowej. Różnią się składnikami, sposobem przygotowania i smakami.
składniki:
spód:
100 g masła
2 łyżki cukru
4 łyżki kakao
1 jajko
1 i 1/2 szkl pokruszonych ciastek pełnoziarnistych
1 szkl kokosu
1/2 szkl posiekanych drobno orzechów włoskich
krem:
100 g masła
1 szkl cukru pudru
2 łyżki budyniowego proszku
3 łyżki mleka
polewa:
100 g ciemnej, gorzkiej czekolady
3 łyżki mleka
Masło, cukier i kakao włożyć do miseczki, trzymać w kąpieli wodnej aż masło się rozpuści, wymieszać do połączenia składników, następnie dodać roztrzepane lekko jajko, mieszać ok 2 minut, zdjąć z ognia.
Do masy dodać ciastka, kokos i orzechy, wymieszać, zwartą masę uklepać na dnie wyłożonej papierem do pieczenia blaszki lub silikonowej foremki.
Wstawić do lodówki do stężenia.
Masło utrzeć dodając cukier, budyniowy proszek i mleko.
Krem rozsmarować na schłodzonym spodzie.
Czekoladę rozpuścić z dodatkiem mleka, polewę rozsmarować na wierzchu ciasta.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dziś chciałam podzielić się odkrytym przeze mnie niedawno przepisem na ciasto, które już zrobiło u mas furorę:) Jest szybkie i łatwe do prz...
-
Sezon przetworów właściwie już za nami. W tym roku nie zrobiłam ich zbyt wiele, tylko tylko te, bez których nie możemy się obyć, tu muszę ...
-
Pierwszy raz z nalewką pigwową spotkałam się kilkanaście lat temu, był to popisowy trunek pewnego miłego, starszego Pana, u którego czasem w...
wygląda obłędnie :) narzeczony byłby zachwycony :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis, wygląda smakowicie :) Dziękuję za wspólny orzechowy weekend :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, teraz ja sobie zapisze i zrobię przy najbliższej okazji. Dziekuje Asia za wspólna zabawę, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawe ciasto. Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńNo to już mam świetną propozycję na najbliższą niedzielę <3 Dzięki za przepis i dzięki za wspólny weekend w kuchni ;)
OdpowiedzUsuńOj z chęcią bym pochrupała :) Dzięki za udział w akcji i wspólne wypiekanie. Zapraszam do zabawy również w kolejnym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe ciasto. Dziękuję za wspólne pieczenie. :)
OdpowiedzUsuń