Taka zupa nie tylko syci głód, zaspokaja potrzeby organizmu na różne witaminy i składniki mineralne, ale i znakomicie rozgrzewa, kiedy dni zimne i wietrzne.
Na temat zup dyniowych napisano już wiele.
Sama je uwielbiam, przygotowuję różne ich wersje, testuję różne dodatki.
Dziś do zupy dodałam świeże listki szałwii - nadały jej niesamowitego aromatu.
Krem podałam między innymi z wysmażonymi na chipsy plasterkami pikantnego chorizo,pysznie było :)
składniki:
ok 1,5 l bulionu
cebula
średniej wielkości dynia
marchew
2 ziemniaki
2 łyżki oliwy
ząbek czosnku
przyprawy:
2-3 gałązki świeżej szałwii
sól, pieprz, gałka muszkatołowa, chili, cynamon, curry
ponadto:
świeże listki oregano
kiełbasa chorizo
sałatkowa mieszanka pestek (ew. pestki dyni i słonecznika)
W rondlu o grubym dnie rozgrzać oliwę, wrzucić posiekaną w
kosteczkę cebulę, zeszklić, dodać pokrojony drobno czosnek.
Następnie wrzucić pokrojone na kawałki marchewkę, ziemniaki, miąższ
dyni oraz całe gałązki szałwii. Wymieszać, dolać tyle rosołu, by warzywa znalazły się pod płynem.
Gotować na niewielkim ogniu do chwili, aż dynia zacznie się
rozpadać.
Zdjąć z ognia, wyjąć szałwię, zupę zblendować na gładki krem.
Dodać przyprawy, ponownie postawić na ogniu, doprowadzić do
wrzenia.
Kiełbasę pokroić w plasterki, smażyć na suchej patelni aż wytopią się chrupiące skwarki. Osączyć na papierowym ręczniku.
fajne połączenie :) delikatna dynia i zdecydowane chorizo. mniam :)
OdpowiedzUsuń