Tym razem skusiłam się na wypróbowanie pączków rumuńskich.
Ciasto wyrabia się z dodatkiem twarogu i sody; bardzo szybko, prosto.
Składem i smakiem przypominają nieco nasze tradycyjne oponki.
Za to sposób podania jest zuuuupełnie inny!
Pączki smaży się w dwóch częściach: oponki i małego krążka ze środka.
Po przestudzeniu oponkę tradycyjnie polewa gęstą śmietaną i wiśniową konfiturą (u mnie był to jogurt grecki i domowa konfitura z czereśni i porzeczek) na wierzch układa się małą kuleczkę i oprósza całość cukrem pudrem.
Wygląda to ślicznie :)
Smakuje też bardzo dobrze!
Jedynym minusem jest tyko fakt, że chyba nie da się zjeść takiego pączka i się nie upaprać :D:D ale kto by się tam przejmował lepkimi paluchami gdy ma do czynienia z takim słodkim cudem!
Wzorowałam się na tym przepisie.
składniki:
ciasto:
250 g twarogu
1 jajko
1 żółtko
ok 200 g mąki pszennej
1/2 łyżeczki sody
skórka i sok z 1/2 cytryny
1 łyżka ekstraktu z wanilii (lub spirytusu)
3 łyżki cukru
szczypta soli
do podania:
jogurt grecki
konfitura owocowa
cukier puder
Twaróg zmiksować z jajkiem, żółtkiem, cukrem, solą, ekstraktem waniliowym, sokiem i skórką z cytryny.
Dodać mąkę przesianą z sodą. Ciasto przełożyć na stolnicę, zarobić, gdyby się mocno kleiło dosypać mąki.
Rozwałkować na grubość ok 1 cm, wykrawać szklanką małe krążki, w środku każdego kieliszkiem jeszcze mniejsze.
Smażyć partiami na rozgrzanym tłuszczu, z obu stron na złoto.
Osączać na papierowym ręczniku.
Po przestudzeniu na każdą oponkę wyłożyć porcję jogurtu i konfitury, na wierzch układać małą kuleczkę, oprószać cukrem pudrem.
Mniaaaam :-)
OdpowiedzUsuń