Tych prawdziwych, poznańskich nie próbowałam.
W małopolsce zaś kupić można przeróżne warianty, niektóre bardzo smaczne, inne ledwo zjadliwe.
Spróbowałam dawno już dowiedzieć się, jak się piecze takie rogale świętomarcińskie, znalażłam wiele różnych przepisów, wypróbowałam niejeden:
rogale świętomarcińskie, rogale marcińskie, rogale świętomarcińskie, (nie)marcińskie rogale Ewy Wachowicz, rogale udające marcińskie
Faktem jest, że żeby zrobić prawdziwe marcińskie rogale trzeba włożyć ogrom pracy, którą najlepiej rozłożyć w czasie. Nie zawsze tego czasu mam pod dostatkiem. Dlatego moje "okołomarcińskie" wypieki od lat trzech możnaby skwitować słowami: "weź dużo dobrego nadzienia i jakieś ciasto" :D
Najpierw zamiast półfrancuskiego było ciasto drożdżowe, później bardzo łatwe do zrobienia - trzyskładnikowe i wreszcie teraz, najprostsze z możliwych - gotowe ciasto francuskie...
Bo kto piekł takie rogale, ten wie, że najważniejsze tak naprawdę jest to, co włożymy do środka...nadzienie z maku, migdałów i orzechów, z dodatkiem innych bakalii, marcepana i pomarańczy - mmmm, pycha!
Tak więc podaję przepis na błyskawiczne rogale, do zrobienia nie tylko na świętego Marcina :)
składniki:
nadzienie:
100 g maku (gotowy, mielony do zaparzenia w mleku)
1/2 szkl mleka
100 g orzechów włoskich
100 g migdałów
100 g marcepana
po kilka suszonych fig i moreli
pomarańcza
2 łyżki miodu
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
duża łyżka jogurtu greckiego
1 białko
ok 1 szkl wrzącego mleka
lukier:
3/4 szkl cukru pudru
łyżeczka jogurtu greckiego
ponadto:
2 arkusze gotowego ciasta francuskiego
jajko
garść orzechów do posypania
Wrzącym mlekiem zalać mak, przykryć, odstawić na kilka
minut, dodać miód, wymieszać, wystudzić.
Pomarańczę sparzyć wrzątkiem, zetrzeć skórkę na tarce, sok wycisnąć. Figi i morele pokroić w drobniutką kosteczkę.
Migdały i orzechy zmielić.
Masę marcepanową pokruszyć.
Białko ubić.
Wszystkie składniki nadzienia wymieszać na jednolitą masę.
Ciasto francuskie rozłożyć na blacie, pokroić w długie trójkąty, na każdy nałożyć solidną porcję nadzienia, zwijać formując rogale.
Rogale układać na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce, każdy za pomocą pędzelka posmarować roztrzepanym jajkiem.
Pie ok 20 w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni (na złoty kolor).
Cukier puder rozetrzeć z jogurtem. Obficie polukrować przestudzone rogale, wierzch posypać siekanymi orzechami.
Mniam-uwielbiam! Jedna z lepszych słodyczy :) Twój wypiek prezentuje się smakowicie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, polecam! ta wersja jest tak prosta, że uda się każdemu!
UsuńTak jak generalnie za makiem nie przepadam, to Rogalami Marcińskimi się co roku opycham z przyjemnością :) W tym sezonie nie robiłam, jadłam z zaprzyjaźnionej cukierni, ale w przyszłym nie omieszkam wypróbować przepis.
OdpowiedzUsuń